Nasi gospodarze podczas Africa Trek

Nie występują w porządku chronologicznym, w jakim odwiedzili Paryż, ale zgodnie z kolejnością pojawienia się w Africa Trek. Najpierw Południowoafrykańczycy... Tak, niestety, większość z tych Afrykańczyków, którzy mogą sobie pozwolić na przylot samolotem do Europy, to blade twarze...


mike_et_jill_kirkland 21/05/06 : Wizyta w Paryżu naszych bardzo drogich Mike’a i Jill Kirkland (t. 1, rozdz. 3), którzy z radością dowiadują się, że wyszedł nasz album ze zdjęciami.


leigh_anne_mackenzie 24/05/06 : Wizyta w Paryżu Leigh Anne Mackenzie, która prowadzi słynny farm stall na drodze do Port Elisabeth. (t. 1, rozdz. 4).


:fr:africa_trek:050204_val_et_andre_danckwerts.jpg Val jest jedną z tych południowoafrykańskich kobiet, która widząc nas idących brzegiem drogi przystanęła się, aby nam powiedzieć: “Jeżeli będziecie przechodzić przez Adelaide, zatrzymacie się u nas”. Przechodziliśmy przez Adelaide. To dzięki niej spotkaliśmy państwa Louw i w konsekwencji Yellowwood, gdzie nakręciliśmy materiał. Rozstając się powiedzieliśmy im: “Jeżeli przyjedziecie zwiedzić Wersal, zatrzymacie się u nas...”


roetheli_a_paris 02/04/05: Nasi przyjaciele Serge i Nicole Roetheli, którzy przez pięć lat biegali dookoła świata (Nicole jechała z tyłu na małym motorze), wreszcie dotarli do Paryża po 41 tys. km biegu. Spotkaliśmy ich w RPA w 2001 roku (t.1, rozdz.9).

www.runforkids.org


nick_et_jean_more 06/01/06 : Zapraszamy do La Plagne Nicka i Jean More’ów z Lion Sands (t.1, rozdz.11) na tydzień nart, zjazdów i szczęścia. Ach! Przemieszczać się bez wysiłku!


aurelie_tonani Spotkaliśmy Aurélie w Malawi. Pewnego dnia w 2004 roku wracamy z radia, gdy nagle na ulicy młoda kobieta woła za nami: „Alexandre? Sonia?” Od razu pomyśleliśmy, że ta młoda kobieta musiała nas usłyszeć w radiu. A ona woła: “Nie poznajecie mnie? Jestem Aurélie, z Malawi!” A niech to, no pewnie! Aurélie ! To nieprawdopodobne!: „ Co tutaj robisz?”. „A no mieszkam teraz tutaj, a wy?” A my tuż obok! Kilka domów dalej, na tej samej ulicy! Życie jest o wiele bardziej szalone niż najlepsza fabuła. Od tego czasu jesteśmy nierozłączni!


kleine_familie 27/10/05: Steffi Müller i Friedemann Schrenk, poznani w Karonga w Malawi (t. 1, rozdz. 21), odwiedzają nas w Paryżu. Homo sapiens junior jest o wiele bardziej zabawny niż malawisaurus albo rudolfensis!


fiorenzo_larizza Fiorenzo Larizza, szlifierz marmuru z Walencji, spotkany w sercu Tanzanii, w misji Basotu, dla której szlifował ołtarz i ambonę z niezwykle twardego kamienia (t.1. Rozdz.24).


Michel en lotus Michel Irlinger pracował w Międzynarodowym Trybunale Karnym w Aruszy. Gościł nas przez tydzień po naszym zejściu z Kilimandżaro. Byliśmy wykończeni. Postawił nas na nogi z niesamowitym humorem. Nadal mieszka w Aruszy razem z rodziną. :fr:les_amis:tina_et_mwiley_irlinger.jpg


:fr:africa_trek:thepenier.jpg Oto święci, którzy przez dwa miesiące znosili Poussinów u siebie w Nairobi. Najwidoczniej nie mają nam tego za złe. Od tamtego czasu zostałem ojcem chrzestnym małego Amaury’ego. Po pobycie na Kubie, rodzina Thépenier wróciła do Francji.


:fr:africa_trek:max_et_tonia_au_kenya.jpg Spotkanie w Mombassie z dwoma wesołymi kompanami z Africacoeurs, Maximilienem de Dieuleveult i Antoine’em Denaiffe, którzy odbyli bezprecendesową podróż w starej ciężarówce saviem 4×4: nielegalne przekroczyli granicę między Libią a Sudanem. Pustynie w północnej Kenii zmogły biedny pojazd, który musiał tam pozostać. Razem odbyliśmy mityczny rejs w zatoce Mombassy, przyjęci w bardzo brytyjskim klubie jachtowym przez indyjskiego komandora o cesarskiej postawie, pod murami fortu Jezus, portugalskiej twierdzy z XIV wieku. The absolute must ! Żegnając się z nami podarowali nam mały gadżet – busolę: “Może się wam przydać na pustyni Chalbi”. Rzeczywiście, okazała się przydatna...


:fr:africa_trek:060603_amarou_signe_un_dvd.jpg Kochana Amaretch Guilbert, księżniczka etiopska o wielkim sercu, przyjechała wesprzeć swojego meżą Jean-Claude’a podczas festiwalu „Etonnants voyageurs” w Saint-Malo, z okazji ukazania się jego dzieła o Hugonie Pratt.


:fr:africa_trek:060525_nikola_gazzo.jpg Zgadnijecie kogo spotkaliśmy na schodach Sacré-Coeur, kiedy pokazywaliśmy Paryż naszym przyjaciołom Mackenzie? Żonę byłego ambasadora Europy w Etiopii, która gościła nas u siebie w Addis Abebie.


:fr:africa_trek:henriette_palavioux_en_ethiopie.jpg Oto i ona, nasz pierwsza klasa kompan z „Terre d’Aventures”, spotkana po raz pierwszy w Kenii i która towarzyszyła nam w Etiopii dookoła jeziora Tana. Oto i ona wygodnie rozłożona podczas przerwy na workach z tefem (trzyma się za brzuch?)


pere_etienne Ojciec Etienne Renaud jest tym dalekim wujkiem, który przyjął nas w Chartumie i przedstawił nas szejkowi Garibullahowi, a ten zgodził się, abyśmy sfilmowali zikr jego sufickiego bractwa (t. 2, rozdz. 26).


:fr:africa_trek:050217_essam_maghraby.jpg Essam był naszym egipskim sezamem, naszym ambasadorem Africa Trek. Pierwszy świadek dobrej nowiny, u stóp piramid, przyjechał pokłonić się Philaé, swojej księżniczce znad Nilu.


corteggiani Drogi Jean-Pierre Corteggiani, który odsłonił przed nami tajemnice wielkiej piramidy Cheopsa, w której wciąż jest do odkrycia tajemna komora. Ale my wiemy, gdzie ona się znajduje! (t. 2, rozdz. 36)


 
pl/nasi_gospodarze_podczas_africa_trek.txt · Dernière modification: 10/04/2008 12:05 par agnieszka